Na początku chciałabym wspomnieć , że dziś nie będzie modelinowego postu tylko tak pogawędzę do was :)) Więc tak .. dziś miałam ciężki dzień : klasówka z angielskiego i musiałam opowiadać ustnie opowiadanie z pamięci ;/ Dobija mnie ta szkoła ;/ Ale przejdźmy do plusów mianowicie byłam dziś w hurtowni , w której kupuje ozdoby , ramki , pudełka , opakowania a czasem ale rzadko modelinę i różne rzeczy millefiori .... i upatrzyłam kilka rzeczy , których niestety nie mogłam dostać od ręki tylko prześlą mi pocztą , żebym nie jechała tam tym bardziej , że często mama nie ma czasu ze mną tam jechać ... Upatrzyłam sb słoiczki na ozdoby , kupiłam kilka millefiori ( nie długo przyjdzie mi ich baaaardzo dużo , pochwalę się w poście) , upatrzyłam dużo ozdób i gdy poszłam z mamą do sklepu z AGD/RTV , mama obiecała kupić mi piekarniczek :)
Teraz sb zjem delicję i wypiję Coca colę (jestem od niej uzależniona xd) i odetchnę od szkoły . :) Jutro ostatnia klasówka w tym sezonie :)
Haha... też jestem uzależniona od Coca-coli... ona jest taka inna; 33 ; DD
OdpowiedzUsuńMniam to coś z innej planety :D
OdpowiedzUsuń